Czy możliwym jest, by gdzieś w Szczecinie zatańczyć na prawdziwym parkiecie?
Drewnianym parkiecie, z balkonem przeznaczonym na orkiestrę? Gdy do tego nad głową świeci piękny żyrandol? Znam takie miejsce. Od jakiegoś czasu jest na mojej top liście zabytków Szczecina.